Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: GG o miłości. Jak przeżyć rozstanie?

Autor: patrycjaeudezet   Data: 2008-02-06, 12:32:36               

Dziękuję Ci za dobre słowa. Ale wiesz ile było tych ostatnich szans? Ile razy obiecywałam, że wyrzuce kartę sim z telefonu? Że zerwę wszystkie kontakty? Jego miłośc umierała powoli. Widziałam to ale rozumiałam to inaczej. Myslałam ,że jest zraniony, że cierpi poprostu, że się zamknął bo go boli i uważnie na mnie patrzy bo mnie obserwuje a on juz dawno podjął tą decyzję. Po kolejnych moich "wpadkach" wyrzucał mnie z domu(to jego mieszkanie) ja przepraszałm, płakalm obiecywałam. Różne miałam sposoby przekonywania Największej Miłości Mojego Życia do przyjęcia mnie z powrotem. Od błagania i płakania, poprzez interwenbcję moich i Naszych wspólnych znajomych i mojej mamy po najłatwiejszy sposób dla kobiety "łóżko". Ja naprawdę nigdy bym go nie zdradzila, nigdy. Ale on teraz powiedział mi, że ciagle ma w głowie, że "te wszystkie moje kłamstwa to tylko wierzchołek góry". Ma ogromne wsparcie w kolegach, ktorzy sami jeszcze nie dorosli do jakichkolwiek związków (przypominam,że jest 3 lata młodszy) i rodzinie. Ostatnie smsy bowiem w świeta znalazła w moim telefonie jego siostra. Juz nie każcie mi tyego opowiadac jak to się dziej, że w moim telefonie grzebie jego siostra. Ogólnie jestem osoba wyklętą i nic nie wartą dla Nich. Teraz się bawi. I to dobrze i to własnie mnie boli najbardziej. Sam, ogromne mieszkanie, duzo kolegów, płatna praca powiedzaił, że dla Niego zycie teraz dopiero sie zaczyna. Powiedzaił, że jego bolała wcześniej a teraz ma ocote długo być sam. Można walczyć jak ktoś mówi nie chce byc z toba bo Ci nie ufam lub boje sie zranień ale nie gdy ktoś mówi nie kocham Cię. na moje płacze, że jest dla mnie wszystkim odpowiada poprostu "ale ja Cie nie kocham, chcesz mnie zmusić do miłości???"

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku