Forum dyskusyjne

RE: Była. Bardzo była.

Autor: gregx   Data: 2025-03-07, 19:19:22               

Tu się całkowicie zgadzam. Bardzo trafny komentarz. Przecież równie dobrze mogliśmy być już po rozwodzie :D Ja dzięki tym wydarzeniom i rozstaniu miałem szansę zainwestować w siebie, zmienić środowisko i niejako wykreować się na nowo, z powodzeniem zresztą. Ale... no właśnie. Ale... czegoś brak. To poczucie przeszłości jest we mnie silne, ogromne i przytłaczające. Nigdy potem już nie czułem tego co wtedy. Ciągle analizuję co się wydarzyło i nie znajduję zrozumienia ani usprawiedliwienia dla jej zachowania z końcówki związku. Miałem tu trochę częściej wracać i rzucać jakieś szczegóły, ale przyznaję - ciężko mi to robić bo mimo wszystko staram się nie wracać myślami na ile to możliwe. I tak już wystarczająco mam przerąbane przez to. Podsumowując - po 20 latach żałoba z odrzucenia i "zaorania" świetnego związku, nie minęła nic a nic. Wprost przeciwnie - świetnie się rozkręca jak sobie człowiek pomyśli na co już nie ma szans. Chyba spróbuję znów jakiegoś profesjonalnego podejścia u specjalisty bo sam tego nie ogarniam a skutecznie sabotuje to moje życie już od dawna.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku