Forum dyskusyjne

RE: Co rozumiecie.....

Autor: mimbla1   Data: 2025-04-17, 17:52:50               

Magda, ja ci pisałam, że uwielbiam twoje dobre serducho i emocjonalność też lubię.Taka jaka jesteś jesteś światu potrzebna :) Chyba pisałam.

Tak czy tak - nie wszyscy są tobą, nie wszyscy mają twój temperament, twoją emocjonalność. Twój sposób reagowania, twój sposób walki ze złem dla wielu jest zwyczajnie niemożliwy do wykonania. Dla mnie na przykład. Tak to ja nie umiem, nie nauczę się i w moim wykonaniu to nie ma sensu.
ale to nie plasuje mnie z automatu w grupie tych, co mają gdzieś, z wygodnictwa słowa nie pisną i mają wywalone.
Jeśli czasem nie reaguję, to dlatego, że...no właśnie...reaguję, tylko inaczej. Nie wyrażam siebie w taki sposób, jak ty.

Ja z tych, co to nie powiedzą "wyp...dalaj", ale też z tych, co jeśli już potrafią działać z naprawdę dużą skutecznością, ino ja działam w realu i na konkrecie. Jeśli działam. Jako jednostka mam ograniczone możliwości przerobu. Nie powiem "wyp...dalaj", ale umiem spowodować, że "sp...doli". Jakiś konkretny, w konkretnej sytuacji. Nie będę krzyczeć o konieczności walki z przemocą domową, ale w realu dopilnuję, żeby sprawą dziecka sąsiada się zajęto. Poczynając od upierdliwego zawiadamiania policji i porozmawiania osobiście z dzielnicowym, przez zawiadomienie stosownych fundacji fundacji i nie odczepiam się łatwo od tematu, do stawania w sądzie w charakterze świadka włącznie. Co czasem trwa ...miesiące oraz lata.
I to nie jest u mnie chowanie głowy w piasek tylko działanie ciche, spokojne a bezwzględne. Bo mnie się nie uruchamia gorący krzyk tylko zimna furia. Czasami. I nie od razu, bom flegmatyczna z temperamentu.
Jak ktoś mówi "ciapaty" to u mnie zależy -kto, w jakich okolicznościach...zmilczę albo i nie. Jako jadowita żmija mam ograniczoną produkcję jadu w gruczołach, muszę nim rozważnie dysponować.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku