Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Dwie milosci (98)
- Mieszane uczucia (34)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1398)
- Co rozumiecie..... (27)
- Coś z Nietzschego (286)
- Terapeuta uzależnień - jak nim zostać? (4)
- Problemowe użytkowanie aplikacji randk... (21)
- Dla wszystkich załamanych (80)
- Nie wchodzi się drugi raz do tej samej... (271)
- zerwana więź i ból (4)
- Wszechobecny smutek (25)
- Praca w godzinach nocnych (5)
- Niedojrzałość emocjonalna. (33)
- Stracona nadzieja, zawód, długi, hazar... (6)
- Zwiazek z wdowa (42)
- Liczba sesji (1)
- Ankieta do pracy magisterskiej (1)
- Totalne dno finansowe:/ stres level ha... (9)
- Dorosłe Dzieci Alkoholików (1)
- Chorobliwie niska samoocena (7)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Gdy minie pierwszy szok. O terapii dziecka wykorzy
Autor: tengusia Data: 2008-03-26, 20:06:59Ja jako dziecko bylam wykorzystywana i nie przeszlam zadnej terapi bo nikt o tym nie wiedzial, wszystko to wyszlo juz w wieku dojrzalym, jako okropne wspomnienie ... w zaden sposob nie odbilo sie to na moim doroslym zyciu przynajmniej nie tak jak u twojego syna
nie wierze w to co piszesz syn prosi ciebie o pomoc a moze powinien sam poszukac teraputy, specjalisty, gdyby mu zalezalo na zwalczeniu swoich sklonnosci z pewnoscia sam by biegal od jednego teraputy do drugiego a z tego co piszesz to zalezy tobie a on mowi tylko mamo pomoz czyt "mamo wejz mnie do domku i utul do snu" wcale mu nie zalezy na pomocy ... syn jak sie domyslam jest dorosly i sam musi poszukac pomocy, to on byl ofiara a teraz sam jest oprawca i to nie ty masz szukac dla niego pomocy, ty mozesz go wspierac ale on sam musi sie starac znalezc pomoc u specjalisty ... to jemu ma na tym zalezec (on nie jest juz twoim malym synkiem tylko doroslym facetem ktory sam bierze odpowiedzialnosc za to co robi a z tego co widze to kolejny mamisynek ktory sie chowa za mamusia byleby uniknac pomocy i po czesci odpowiedzialnosci, bronisz go a on poprostu jest pedofilem jest niebezpieczny i chowa sie za toba, wyjdzie z wiezienia i skrzywdzi kolejne dziecko a potem znow powie "mamo pomoz" po to tylko by zyskac na czasie i skrzywdzic kolejne dziecko)
nie mozna pomoc komus kto tego nie chce, to ze bierze leki nic nie da, a on bierze je tylko dlatego bo wtedy stwarza iluzje ze niby cos robi, ze niby sie leczy ...
pozdrawiam
- Gdy minie pierwszy szok. O terapii dziecka wykorzy - tunia, 2008-03-26, 19:43:46
- RE: Gdy minie pierwszy szok. O terapii dziecka wykorzy - tengusia, 2008-03-26, 20:06:59
- RE: Gdy minie pierwszy szok. O terapii dziecka wyk - Jagna, 2008-03-26, 22:44:13
- RE: Gdy minie pierwszy szok. O terapii dziecka wyk - tunia, 2008-03-29, 11:58:49
- RE: Gdy minie pierwszy szok. O terapii dziecka wykorzy - felka, 2008-03-27, 15:48:22